Relacje uczestników Akcja 2013

Relacja z pobytu na polskim cmentarzu w Snitkowie
grupy uczniów z Gimnazjum im. Ratowników Górskich w Karpaczu

Karpacz - Snitków. Opowieść o ciężkiej pracy i przyjaźni.

W tym roku po raz pierwszy w ramach akcji "Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia" 6-osobowa grupa młodzieży z Gimnazjum im. Ratowników Górskich w Karpaczu (Joanna Gołdys, Wiktoria Czyż, Marcelina Lasota, Sandra Piotrowska, Rafał Kwiatkowski i Marian Ostrowski) wraz z opiekunem Beatą Osadcą i panią dyrektor Marią Supeł pojechała do Snitkowa, aby ratować polskie mogiły na Kresach oraz poznać historię Polaków zamieszkujących tamte tereny.

Na początku byliśmy trochę przerażeni, gdyż nie wiedzieliśmy, co nas tam czeka. Po wyczerpującej podróży, kiedy w końcu dotarliśmy na miejsce, okazało się, że nie jest tak źle. Spotkaliśmy się z bardzo miłym powitaniem członków Towarzystwa Polskiego oraz mieszkańców Snitkowa.

Po krótkim odpoczynku od razu postanowiliśmy zobaczyć, ile pracy nas czeka. Nikt nie spodziewał się, że cmentarz będzie w tak złym stanie, jednak to nie ostudziło naszego entuzjazmu. Już od samego rana zabraliśmy się z zapałem do porządkowania terenu oraz pomników znajdujących się na cmentarzu. Z pomocą pospieszyli nam snitkowianie, którzy skosili trawę i wycięli krzewy.

Praca przy grobach była bardzo ciężka, ale staraliśmy się przywrócić pomnikom ich pierwotny wygląd. Czyściliśmy krzyże, płyty nagrobne i grobowce, usuwając z nich mech. Malowaliśmy widoczne napisy oraz porządkowaliśmy cały teren wokoło. Pracowaliśmy w różnych warunkach, często w 30-stopniowym upale. W pracach pomagali nam również młodzi ludzie z Baru.

Historię ludzi pochowanych na cmentarzu w Sniktowie poznaliśmy z opowieści mieszkańców tej miejscowości. Często odwiedzali nas ludzie ze wsi, spotkaliśmy się także z przedstawicielami Towarzystwa Polskiego oraz władzami ukraińskimi z Kuryłowiec.

Oprócz pracy mieliśmy również okazję zobaczyć ważne historyczne miejsca na Ukrainie. Pani prezes Towarzystwa Polskiego oprowadziła nas po Barze, byliśmy również w Latyczowie na koronacji obrazu Matki Boskiej, miejscowy ksiądz zaprosił nas do Kuryłowiec. Zostaliśmy również zaproszeni na ukraińskie święto Iwana Kupały, a na plantacji zajadaliśmy się truskawkami o smaku malin. Mieszkańcy przyjęli nas bardzo serdecznie, a praca, jaką wykonaliśmy, została docenione nie tylko przez Polaków, ale również przez Ukraińców. Otrzymaliśmy podziękowanie od władz ukraińskich, z czego byliśmy bardzo dumni.

Wyjazd na Kresy był bardzo ciekawy, poznaliśmy kulturę, zwyczaje i tradycyjne potrawy mieszkających tam ludzi. Nawiązaliśmy nowe znajomości i przyjaźnie. Najważniejsze jednak było to, że młodzież poznawała historię narodu polskiego. Gdy nadszedł czas wyjazdu, ze łzami w oczach żegnaliśmy się z nowymi przyjaciółmi. Pobyt na Kresach był dla nas niezwykłym przeżyciem, które będziemy wspominać z rozrzewnieniem.

(aby powiększyć - kliknij w zdjęcie)